Wygląda dobrze
To pole jest wymagane

 

Julia Zawdzka  klasa V a

 

RECENZJA KSIĄŻKI

 

Kat Falls - "PODWODNY ŚWIAT. MROCZNY DAR"

 

 

  

                                                     Cień – przestępca czy ofiara? Opisz historię bohatera.

           Moim zadaniem jest określić i ocenić, kim tak naprawdę jest Cień.  Wszystko to jest dla mnie bardzo trudne. Bo niby jak można określić nieokreślone? Cień ma wiele jasnych i ciemnych stron. Żadna z nich nie przeważa. Bo niby jak można poprzecinać człowiekowi ścięgna w dłoniach i jednocześnie być dobrym i kochającym bratem? Żebym mogła uznać, kim jest tak naprawdę Cień, musiałabym przedstawić wszystkie argumenty za i przeciw,  a potem połączyć to w jedną całość i wyciągnąć jakieś wnioski. Spróbuję się podjąć tego zadania.

       Prawdziwe imię Cienia to Richard Straid. Ma on młodszą siostrę Gemmę. Gdy miał 16 lat został zesłany do podwodnego więzienia „Szarłat", za kradzież miejsca, gdy nielegalnie zajmował pokój spotkań, a na lądzie miejsce jest na wagę złota. Po dwóch latach uciekł z więzienia i założył gang Szarłat, który napadał na farmy i statki wspólnoty w celu zdobycia zapasów jedzenia i ciekłego tlenu. Przez ten czas Richard bardzo się zmienił i przybrał przydomek Cień.

        Za  tym, że Cień jest przestępcą,  przemawia to, że założył gang „Szarłat" i rabował statki, a poza tym w dość makabryczny sposób upozorował własną śmierć. Przez tyle czasu magazynować własną krew, a potem wysmarował nią wnętrze łodzi i jeszcze dopuścił, aby znalazła to jego młodsza siostra! To więcej niż złe, to jest chore! Ale jednocześnie wręcz genialne w swej prostocie. Widać po tym, że Cień jest świetnym strategiem i z dokładnością planuje każde swoje następne posunięcie. Od strony prawa to, że „kradł" przestrzeń, też jest ciężkim przestępstwem - nawet, jeśli robił to dla swojej siostry. A te wszystkie napady na farmy? Ile niewinnych ludzi mogło wtedy ucierpieć? Ile mogło być ofiar jego pozbawionych skrupułów ataków!? Peavey'owie stracili majątek życia.  Gdyby nie pomoc przyjaciół, byłoby z nimi bardzo źle.

                    Cień uderzył Larsa, zadając mu mocny cios w głowę, co mogło skończyć się dla niego nawet śmiercią. Poza tym pozostaje jeszcze jeden niezbity argument, który świadczy o tym, że gang był bezwzględny dla prawie każdej żywej istoty. A mianowicie, do ogona Widma łańcuchem przywiązane było rozkładające się ludzkie ciało. Co prawda nie ma dokładnych informacji o tym, skąd ono się tam wzięło, ale sadząc po tym, co mówił Tay, było to ciało członka gangu, który zdradził. Czy normalni ludzie w taki właśnie sposób traktują zdrajców? Cóż, według mnie, na pewno nie. To chyba wszystkie argumenty, które świadczą o jego przestępczej naturze. A więc czas przedstawić kontrargumenty, których też uzbierała się całkiem pokaźna ilość.

                    Cień poprzecinał ścięgna doktorowi Kunzowi, ponieważ ten, przeprowadzał bolesne i niezgodne z prawem badania na dzieciach. Podkreślam były to dzieci skazane za drobne przestępstwa i w żadnym wypadku nie miał prawa kroić ich tylko dlatego, że miały mroczny dar, który w gruncie rzeczy nie był niczym złym, a pod wodą był rzeczą wręcz naturalną. Cień poprzecinał doktorowi ścięgna, aby ten nie mógł już więcej operować i nie zrobić nikomu krzywdy. Można więc powiedzieć, że to doktor Kunze jest przyczyną zachowania Cienia. O jasnych stronach natury Cienia mówi też to, że uratował Tay'owi życie i,  że choć kilka razy miał okazję zabić go lub co najmniej zrobić mu krzywdę, nie zrobił tego. Przysłał też swojej siostrze pieniądze na naukę i złożył podpis na dokumencie, dając Gemmie szansę na nowe lepsze życie. Potrafił zachować się jak dobry i kochający brat, co świadczy, że gdzieś tam głęboko w nim tkwią ludzkie uczucia. Zostawił Gemmę, ale spójrzmy na gest, który wykonał, gdy odpływał! Nie ma lepszego dowodu na to, że zachował się tak jak trzeba.

                    Co ciekawe, patrząc na te wszystkie informacje, wciąż nie umiem ocenić czy jest ofiarą, czy może raczej odwrotnie. O tym, że jest ofiarą mówi przeprowadzona na nim operacja mózgu, którą przeszedł  oraz inne tortury fizyczne i psychiczne, takim samym eksperymentom byli poddawani członkowie gangu. Naprawdę nic dziwnego, że jest taki, jaki jest, bo jakże mógłby być inny? Czy jakikolwiek inny człowiek reagowałby na otoczenie inaczej niż agresją. Cień może wcale nie był taki zły? Może wręcz przeciwnie był pozytywnym bohaterem? Przecież to nie on chciał powiesić doktora Kunze wbrew prawu, a raczej doktor Kunze jego. I to doktor omal nie zabił kilkunastu osób. To przecież Cień uświadomił im wszystkim, że mroczny dar to raczej błogosławieństwo niż przekleństwo. Jednak trudno mi określić, kim on tak naprawdę jest? Można by porównać jego najlepszy i najgorszy czyn, jaki kiedykolwiek popełnił, ale nie jestem pewna czy to w czymś pomoże. Ale kto powiedział, że nie można próbować?

                     Jego najlepszym czynem (według mnie oczywiście) jest to, że pomógł siostrze i podpisał dokument. Najgorszym zaś … cóż, tutaj jest ich chyba kilka. Przyczynił się do śmierci doktora, ale z drugiej strony doktor sam wskoczył do wody, więc teoretycznie Cień maczał w tym palce tylko trochę, poza tym doktor (także osobiście) przedziurawił pojemnik z ciekłym tlenem harpunem, aby uniemożliwić ucieczkę Cieniowi i innym osobom z darem. Warto też wspomnieć o tym, że to najprawdopodobniej Cień zorganizował ucieczkę z „Szarłat", czyli można powiedzieć, że uratował innych wychowanków zakładu poprawczego przed doktorem Kunze. Więźniowie uciekli, nie czyniąc żadnej krzywdy strażnikom. Uśpili ich bez nieprzyjemnych i złych skutków. Może i Cień nie pomógł kolonistom w wyjściu ze stacji, ale przekonał rodziców Taya i Zoe i Heewgita o tym, że należy zaufać mrocznemu darowi, dzięki czemu w znacznym stopniu przyczynił się do ich ocalenia. W książce jest też mowa o pracy Richarda przy „patroszeniu ryb". Pieniądze, które dał siostrze, były zarobione uczciwie i pod żadnym pozorem nie pochodziły z kradzieży, co świadczy o jego dobrych intencjach.

                     

           Po podsumowaniu wszystkich argumentów wniosek nasuwa się sam. Przestępca czy ofiara? Co to za pytanie!? Oczywiście i zdecydowanie - ofiara.

 

 

serwis jest częścią portalu miejskiego www.chojnow.eu przygotowanego przez MEDIART (w CMS) © przy współudziale Urzędu Miejskiego w Chojnowie